– Pisanie wierszy mnie wyzwala, przynosi spokój i spełnienie. Jestem wtedy w innym świecie i ten świat jest zawsze dobry – mówi Dorota Smardzewska, rodowita gdańszczanka mieszkająca w Domu Pomocy Społecznej w Lubuczewie, która poezją żyje od 30. roku życia i odnosi na tym polu sukcesy.
W zeszłym roku, dzięki wsparciu m.in. Starosty Słupskiego Pawła Lisowskiego, wydała debiutancki tomik poezji pt. „Podniosłam się z popiołów”. To zbiór 140 utworów o różnorodnej tematyce i formie, od rymowanych fraszek do wierszy religijnych i miłosnych, dających nadzieję na to, że można podnieść się z najgorszego dna.



W DPS w Lubuczewie, o miejsce w którym starała się 3 lata, odżyła i odnalazła przestrzeń do realizacji swoich pasji. Jest laureatką konkursów poetyckich, w tym Grand Prix w Rowach za wiersz o Annie German oraz III miejsca w II edycji konkursu „Zakochany wiersz”, organizowanego przez Centrum Kultury Powiatu Słupskiego. W Lubuczewie spełnia też marzenia o aktorstwie. Dostaje główne role i – jak mówi – kocha scenę, a scena ją. Ma pokaźną kolekcję lalek (na zdjęciu tylko ułamek). Jest też szczęśliwie zakochana, mimo że jej o 14 lat młodszy partner to „zdolny matematyk, a ona taka nieobliczalna”.
Poezja ma dla niej funkcję terapeutyczną. Pani Dorota zaraża pozytywną energią, ale jej życie nie zawsze było usłane różami. – Zapijałam problemy osobiste przez wiele lat, cierpiałam z powodu natręctw. O
d 12 lat nie piję. Tablet czasami gaszę o północy, bo pomagam ludziom na początku drogi trzeźwościowej. Dużo zrobiłam dla siebie, odbudowałam swoje ego. Pani Monika Bill, dyrektor DPS Lubuczewo, pomaga mi spełniać marzenia – mówi z satysfakcją poetka.
Pani Dorota chętnie dzieli się swoimi wierszami. Jej twórczość można śledzić na fanpage’u
@Wiersze Doroty.
